czwartek, 24 grudnia 2009
Kokosowe śnieżki
Kulki kokosowe to potrawa ostatniej szansy dla tych, którzy jeszcze nie zaczęli świątecznych przygotowań. Robi się je błyskawicznie, są masakrycznie słodkie, a cała rodzina mówi: "O! Przyjechało raffalllello!" - i to w trzech wariantach! Przepis ten dostałam kiedyś od koleżanki Kasi B. i wprowadziłam swoje modyfikacje.
Potrzebne będą: 5 szklanek wiórków kokosowych, puszka mleka skondensowanego słodzonego, 2 łyżeczki cukru waniliowego, 1/3 tabliczki gorzkiej czekolady, łyżka kakako.
Wiórki mieszamy z mlekiem i cukrem waniliowym, 1/3 masy odkładamy, 1/3 mieszamy z posiekaną drobno gorzką czekoladą, 1/3 zaś z kakao. W tym czasie grzejemy piekarnik do 180°C. Ze wszystkich trzech mas formujemy kulki i układamy na papierze albo w takich fantazyjnych "sukienkach" jak na zdjęciu. Pieczemy krótko - jakieś 5-10 minut (jak widać moje zarumieniły się trochę za bardzo).
Tips&tricks:
• przy formowaniu kulek co jakiś czas warto zwilżyć ręce wodą - łatwiej toczyć kulki,
• jeśli nie mamy "sukienek", to zostawmy trochę miejsca pomiędzy kulkami, żeby się nie skleiły,
• możliwe są oczywiście inne warianty - na próbę niektóre na przykład polałam sokiem malinowym.
Udanych wypieków!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Nim doszło do degustacji, obstawiałem wersję kokosowych kulek o smakach: z pieprzem, z chili i curry. To ciekawe jak możemy zasugerować się kolorami, skojarzenia kolor - smak.
OdpowiedzUsuńJakie Wam się kojarzą kolory smakowo?
A może wypowie się Tofalaria w nawiązaniu do wpisu o kolorach i dniach tygodnia?
sahib