Strony

środa, 23 listopada 2011

Technologiczne przygody i złośliwostki

Ten blog rzadko przybiera postać pamiętnika, rzadko też na cokolwiek narzekam, będąc z natury raczej optymistką. Jednak dzisiejszy dzień...

Zaczęło się od tego, że postanowiłam pierwszy raz w życiu przeinstalować sobie system w komputerze. Jak widać, zakończyło się to sukcesem (pokonawszy wiele raf, mam już przeglądarkę). Sukces jest jednak, w moim odczuciu, połowiczny.

sobota, 19 listopada 2011

Kazimierz Nowak o wolności

"- Czy pan nie boi się lwa? A takiego lamparta? A tych żmij i innych potwornych węży? - tym podobne pytania zadają mi ludzie czy to tu w Afryce, w Europie, czy w Azji Mniejszej.
Zawsze wtedy wyrywa mi się odpowiedź jednakowa: boję się jedynie stworzonego przez ludzi świata cywilizowanego, pełnego wiz, kaucji, urzędników emigracyjnych, gwarancji i innych nowości mających niby ułatwiać życie i zwiększających 'wolność' cywilizowanego człowieka. Każdy dzień na świecie przynosi nowe prawa, ustawy, rozporządzenia..."


Od jakiegoś czasu raczę się tą lekturą - Afryka lat 30. XX wieku i skromny polski podróżnik Kazimierz Nowak, ze swoim anarchistycznym, antykolonialnym, antyglobalistycznym (jak byśmy dziś powiedzieli) spojrzeniem na świat, z minimalistycznym bagażem zapakowanym na rower. Polecam!

Notka bibliograficzna: Kazimierz Nowak "Rowerem i pieszo przez Czarny Ląd. Listy z podróży afrykańskiej z lat 1931-1936", wyd. Sorus, Poznań 2008

czwartek, 3 listopada 2011

W małej kuchni

Dziś post racjonalizacyjny. Taki minimalizm w praktyce czyli trochę tofalariowego mędrkowania. Jak sobie radzić w kuchni, gdy brakuje miejsca?

Jakiś czas temu zrobiłam minimalistyczne odgruzowanie kuchni. Wkrótce okazało się jak znalazł, kiedy w jednej z szafek musieliśmy wygospodarować miejsce na termę. Mieszkamy z Sahibem na poddaszu, kuchnię mamy pod skosami, mimo to jest funkcjonalna i wygodna, nawet gdy kręcimy się po niej oboje. Po 10 latach w małej kuchni uzbierało się parę refleksji. Każdy gotuje w innym stylu i z różną intensywnością, więc moje patenty oraz sympatie bądź antypatie do poszczególnych kuchennych utensyliów absolutnie nie pretendują do uniwersalności ;) Miłej lektury!