Strony

piątek, 21 stycznia 2011

Stachura o minimalizmie

"Nie mając już pieniędzy, zacząłem rozdawać przedmioty i rzeczy, które miałem w domu, koszule, spodnie, marynarki, dwa meksykańskie piękne poncha, aparat fotograficzny, radio, nawet moją brazylijską gitarę i pomniejsze drobiazgi. Znowu mówię o tym tylko po to, żeby móc postawić pytanie: czy było to normalne?
Gdzie się kończy normalne, gdzie się zaczyna nienormalne? Oto jest pytanie. Gdzie się kończy znośny obłęd, a zaczyna obłęd nie do zniesienia?"


Dawno zapomniana książeczka, która wpadła mi w ręce podczas wielkiej selekcji w naszej bibliotece. Pamiętałam ten fragment (zrobił na mnie kiedyś duże wrażenie), więc odszukanie go zajęło mi tylko momencik :)

Notka bibliograficzna: Edward Stachura "Postscriptum", Wyd. Kurpisz i Pogonowski, 1989

2 komentarze:

  1. To mi przypomina fragment Kuracji J. Głębskiego który dotyczył tego jak określić granice normy psychicznej? "A kiedy się zaczyna łysienie?"
    To daje do myślenia:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wkleiłam to nieco przekornie. Akurat w przypadku tego, jak że poczytnego Autora, raczej nie było to działanie mające na celu uczynienie swojego życia lepszym poprzez pozbycie się zbędnego balastu, choć efekt wyszedł podobny.
    Co jakiś czas w książkach napotykam na fragmenty luźno związane z tematem. Będę zbierać i wklejać :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarz. Ze względu na intensywne ataki spamerskie komentarze tylko z kont Google. Przepraszam za utrudnienia.