"Jak człowiek chce się czegoś pozbyć, to w życiu da się pozbyć prawie wszystkiego. Nie, prawie, dosłownie wszystkiego. A jak się zacznie pozbywać kolejnych rzeczy, nabiera się ochoty, żeby się pozbyć absolutnie wszystkiego. Tak samo jak hazardzista, który stracił połowę pieniędzy, w desperacji wyrzuca resztę. Odechciewa się człowiekowi robić coś połowicznie i czegoś się trzymać.
W końcu udało mi się zmieścić wszystkie potrzebne rzeczy w średniej wielkości walizce firmy Samsonite."
Notka bibliograficzna: Haruki Murakami, opowiadanie "Koty ludojady" ze zbioru "Ślepa wierzba i śpiąca kobieta", Muza SA, 2008
środa, 15 grudnia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
ok, ale co wynika z tego, ze ktos umieszcza wszystkie potrzebne rzeczy w sredniej wielkosci walizce? co dalej z tym robic i do czego takie zmiany sa potrzebne?
OdpowiedzUsuńWitam, na wstępie bardzo proszę osoby "Anonimowe" o podpisanie się choć inicjałem - to ułatwia dyskusję :) Z góry dziękuję!
OdpowiedzUsuńCo do cytatu - zamieściłam go raczej jako inspirację albo właśnie przyczynek do dyskusji. Dążenie do posiadania określonej liczby przedmiotów osobistych (na przykład 100 albo nawet 15) jest przez niektórych minimalistów uznawane za cel. Z mojego punktu widzenia takie ograniczenie jest bezsensowne, ponieważ minimalizm jest dla mnie czym innym. Jednak w cyklu "cytatów o minimalizmie" zamieszczam różne myśli, niekoniecznie podpisując się pod nimi osobiście.
Murakami zwraca tu uwagę na to, że pewne zjawiska mogą się same nakręcać, nabierać szybkości czy też zataczać coraz szersze kręgi. Sama doświadczyłam tego podczas robienia czystki w domu - im dalej, tym było łatwiej. A czy zostałam dzięki temu minimalistką, czy byłam nią wcześniej, a może nigdy nie będę - to już zupełnie inna historia.