Zanim dostanę strasznego łupnia w szachy, co ma za chwilę nastąpić, podzielę się z Wami przepisem z rodzinnych stron, a dokładnie z naszego domu. Jako że mieszkamy w gminie, która stoi dynią, ziemniakami i reggae, czuję się niejako w obowiązku popularyzować zwłaszcza pierwszą atrakcję (dwie pozostałe są wystarczająco popularne w naszym pięknym kraju).
Kiedy w ostatni weekend jechałam przez Lesznowolę (a było to przed Zaduszkami), oglądałam spektakl przygotowany przez naszych sprytnych rolników. Teraz halloweenowe dynie nie mają w środku nudnego oświetlenia jak świeczki - to już przeżytek. Teraz mamy prawdziwą dyskotekę straszydeł uzyskaną przy pomocy systemów oświetlenia choinkowego. Na kierowców naprawdę to działa i prędkość spada do 30 km/h.
Zostałam ostatnio ambasadorem rolek i szpinaku, czemu dynia nie miałaby dołączyć do tej listy? Warzywo znane niby od lat, a jak popytać, to właściwie nikt nie wie, co można z tej dyni zrobić (poza świecącym). Oba moje przepisy są proste, pierwszy pochodzi od koleżanki Karli, a drugi powstał całkiem spontanicznie przy dźwiękach jamajskiego ska.
Dynia według Karli
Potrzebne będą: dynia, pomidory lub przecier pomidorowy, cebula, ziemniaki, miso (miso to japońska pasta z soi, może być w zamian sos sojowy, ale miso jest lepsze), majeranek, sól, pieprz, olej lub oliwa.
Cebulę kroimy i podsmażamy na oleju, dorzucamy drobno pokrojone w kosteczkę surowe ziemniaki. Kiedy trochę zmiękną, dorzucamy dynię, pokrojoną w grubszą kostkę. Trochę dusimy pod przykryciem, aby dynia puściła lekko wodę, ale potem odkrywamy, aby potrawa nie zrobiła się zbyt wodnista. Kiedy dynia jest już prawie miękka, dorzucamy pomidory lub trochę przecieru i pozostałe przyprawy według własnego uznania.
Dyniowa zapiekanka Tofalarii
(dla naprawdę leniwych)
Potrzebne będą różne składniki, które są pod ręką: dynia, cebula, ziemniaki, seler, marchewka, kapusta włoska, pieczarki, do tego oliwa, sól, przyprawy.
Kroimy wszystko w kostkę (ziemniaki, marchew, selera - drobniej, dynię i pieczarki - grubiej), żaroodporne naczynie smarujemy oliwą i wkładamy wymieszane warzywa, posypujemy ulubionymi ziołami i pieprzem. Całość zapiekamy w gorącym piekarniku, a pod koniec możemy posypać tartym serem.
Smacznego :)
czwartek, 5 listopada 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Za gotowaniem nie przepadam, to raczej broszka żony. Ale już jamajskie ska to jak najbardziej...
OdpowiedzUsuńSkatalites forever!
Przepis na jajecznicę w cykorii jest niesamowity, muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńA gdzie przepis na zupę dyniową :-)))
OdpowiedzUsuńDziękuję za wszystkie komentarze! Miło mi, gdy ktoś korzysta z moich przepisów. Do sezonu dyniowego jeszcze kilka chwil. Może tej jesieni znowu wrzucę jakiś przepis dyniowy, kto wie. Rok temu była na topie dynia z kwaśnym jabłkiem:
OdpowiedzUsuńhttp://tofalaria.blogspot.com/2010/11/na-koniec-jesieni-dynia-z-jabkiem.html
Polecam, bo to prościutki i pyszny przepis. Pozdrawiam!