
To jest przepis specjalnie dla tych, którzy nie lubią szpinaku, bo kojarzy im się z wodnistą, rozgotowaną papką. A przecież szpinak ma też inne, smakowite oblicze. Sezon na świeży szpinak w pełni - jest to warzywo, które wspaniale smakuje również na surowo. Nie wierzycie? Spróbujcie. Sałatkę ze szpinaku wcinam od kilku dni, aż mi się uszy trzęsą. W warzywniaku to już się nawet przestali dziwić, gdy wpadam i kupuję od razu kilogram. Kilogram to pokaźna torba, bo szpinak jest bardzo lekki. A oto przepis:
trochę liści szpinaku - umyć, pokroić
2 rzodkiewki
garść orzechów włoskich
szczypiorek
parmezan lub ser pleśniowy (ale niekoniecznie)
oliwa, sól, pieprz
Ta sałatka świetnie smakuje na przykład zawinięta w cienki naleśnik albo z razowym chlebem. Jeśli macie inne pomysły na świeży szpinak, to koniecznie podzielcie się w komentarzach. Życzę udanych szpinakowych wariacji!
PS. Mile widziane inne dania nie wymagające gotowania w te upały :)