
W tym roku po raz kolejny wybraliśmy się z Sahibem na
Islandię. Nie będę się rozpisywać o „krainie lodu i ognia”, o jej krajobrazach, pogodzie i innych atrakcjach, bo wpis byłby siedem razy dłuższy. Pozostanę w temacie
autostopu. Przy pomocy tej techniki podróżniczej udało nam się
objechać Wyspę dookoła.