Strony

wtorek, 20 sierpnia 2013

Mamałyga po rumuńsku

Miniony tydzień spędziliśmy z Sahibem i znajomymi włócząc się po rumuńskiej Transylwanii. Głównie chodziliśmy po górach, choć zdarzało nam się zajrzeć do miast i wiosek naszpikowanych zabytkami i starodawną architekturą. Przy okazji próbowaliśmy lokalnych dań.

Potrawa, na którą dziś namawiam, jest w Rumunii niebywale popularna. Bardzo prosta do wykonania - czysty minimalizm w kuchni. Przy 30-stopniowych upałach była jak znalazł - lekkostrawna, a zarazem pożywna. Jednocześnie przystępna cenowo (spora porcja kosztowała w przeliczeniu 6-10 zł).