Dobiega końca 8. Warszawski Festiwal Skrzyżowanie Kultur, pora
na małe, subiektywne podsumowanie. Od niedzieli regularnie spędzałam
wieczory w festiwalowym namiocie, wchłaniając muzykę - w tym roku bliską
mi estetycznie i emocjonalnie muzykę azjatycką, z niewielkimi
domieszkami Afryki. Muzyka etniczna - czasem niedopracowana,
improwizująca, bliska korzeni, porusza mnie głęboko. Z perspektywy tych
kilku dni łatwiej mi odnieść się do Festiwalu jako całości, jak i
poszczególnych muzyków. Gościliśmy zarówno zespoły, jak i wybitne
indywidualności sceniczne; słuchaliśmy dźwięków cichych i subtelnych,
jak i kakofonicznego „hałasu”; poznawaliśmy bogactwo wokalnej tradycji
Wschodu, jak i rozmaitość egzotycznych, czasem mało znanych
instrumentów. Dla mnie Festiwal jest nie tylko spotkaniem z odmiennymi
kulturami, ale przede wszystkim poszukiwaniem (już kolejny raz)
muzycznych inspiracji, nowych brzmień, wykonawców, którzy zagoszczą w
mojej płytotece na dłużej. I najważniejszym muzycznie wydarzeniem w
roku.
sobota, 29 września 2012
wtorek, 25 września 2012
Dynia piżmowa i Hokkaido - nowe dyniowe smaki
O festiwalu Skrzyżowanie Kultur napiszę zbiorczo na koniec. Tymczasem temat kulinarny - nowe odkrycia dyniowe. Nasza gmina - podwarszawska Lesznowola - słynie z uprawy dyń. W ostatnich latach pojawiły się nowe, ciekawe odmiany. Niestety jednocześnie wzrosły ceny. Mimo to jesienią nie mogę powstrzymać się przed degustowaniem nowości, które kuszą kształtem, kolorem i zapachem. Kieruje mną ciekawość przyrodniczego badacza połączona z atawistyczną chęcią zatopienia zębów w ich pomarańczowym miąższu. (Tak, tak, dynia jest pyszna nawet na surowo!)
Bohaterami dzisiejszego wpisu są dwie dynie, zdecydowana arystokracja pośród dyniowej społeczności:
Bohaterami dzisiejszego wpisu są dwie dynie, zdecydowana arystokracja pośród dyniowej społeczności:
czwartek, 20 września 2012
„Wojna nie ma w sobie nic z kobiety" - polecam
W miniony weekend słuchaliśmy z Sahibem poruszającego reportażu, autorstwa Swietłany Aleksijewicz - „Wojna nie ma w sobie nic z kobiety". Chciałabym zarekomendować Wam tę książkę (przede wszystkim książkę, choć mieliśmy tylko dostęp do audiobooka). Pomimo że jest momentami drastyczna i naprawdę trudna, to wciąga w absolutnie hipnotyzujący sposób. Pierwszego wieczoru słuchaliśmy do drugiej w nocy i nie mogliśmy się oderwać, choć czasem słuchanie wydawało się już ponad siły.
wtorek, 11 września 2012
Od zepsutej lodówki do antyglobalizmu
Rzadko poruszam na blogu tematy zahaczające choćby o politykę, choć w prywatnych dyskusjach takie tematy się zdarzają. Piękna letnia noc, ognisko, odwiedził nas bliski kolega, taki od gór, wspinania i roweru. Niedawno stracił pracę, próbuje rozkręcać własną działalność.
Ale nie o tym wiedliśmy „długie nocne Polaków rozmowy.” Tak się złożyło, że zarówno nam, jak i koledze, popsuły się lodówki.
Ale nie o tym wiedliśmy „długie nocne Polaków rozmowy.” Tak się złożyło, że zarówno nam, jak i koledze, popsuły się lodówki.
środa, 5 września 2012
Korzystne zakupy - wpis gościnny
Dziś zapraszam do poczytania wpisu gościnnego na nowo powstałym, lecz prężnie rozwijającym się blogu Korzystne zakupy. Produkuję się w nim obszernie o kaszy jaglanej, łącznie z niezwykle łopatologicznym przepisem, jak gotować kaszę. ;)
Pomysł na bloga fajny, w końcu każdy od czasu do czasu coś kupić musi (nawet minimalista). Zakupy nie zawsze bywają udane, czasem okazuje się, że kupujemy bubel albo mocno przepłacamy. Fajnie podzielić się wiedzą o tym, ale i o zakupach, które okazały się bardzo korzystne.
Pomysł na bloga fajny, w końcu każdy od czasu do czasu coś kupić musi (nawet minimalista). Zakupy nie zawsze bywają udane, czasem okazuje się, że kupujemy bubel albo mocno przepłacamy. Fajnie podzielić się wiedzą o tym, ale i o zakupach, które okazały się bardzo korzystne.
Subskrybuj:
Posty (Atom)