Czy zastanawiasz się czasem, co dzieje się z rzeczami, które wyrzucasz? Dokąd trafiają, jak szybko ulegają rozkładowi? Czy są spalane, składowane, a może powtórnie wykorzystywane?
Przyznam, że od paru dni mam w głowie bezustanny festiwal takich pytań. I obrzydzenie do plastikowych torebek. Prawie nakrzyczałam na bogu-ducha-winną właścicielkę warzywniaka, która próbowała wcisnąć wybraną przeze mnie kiść bananów w niepotrzebną foliówkę...
czwartek, 16 czerwca 2016
Subskrybuj:
Posty (Atom)