wtorek, 25 października 2011
Plastrony czyli koszulki startowe - co z nimi zrobić?
Dziś będzie dość ekspresowy post. Startując w różnych zawodach zgromadziliśmy pewną kolekcję numerów startowych w postaci koszulek - inaczej zwanych też plastronami. Pamiątka miła, ale jako początkująca (ciągle) minimalistka, nie chciałam trzymać bezużytecznych przedmiotów tylko z powodu wspomnień. Te koszulki są co prawda z dobrego materiału, ale krój mają luźny, raczej nie nadają się jako koszulka, ani do biegania, ani do innych dyscyplin.
Pomysły są dwa.
Pierwszy to pokrowce na siedzenia samochodowe. Wygląda to bardzo fajnie.
Pomysł drugi - dziś prezentowany, to worki na rozmaite rzeczy. Wystarczy zszyć dolną krawędź, co nawet osobie z igłą i nitką na bakier nie powinno zająć więcej niż 10 minut ;) My trzymamy w tych workach różne sportowe ciuchy, które rozłażą się po całej szafie. Jakieś biegowe ortaliony, spodenki i koszulki rowerowe, skarpetki itp. Sahib to ma nawet worki w różnych kolorach z różnymi kategoriami ubrań!
Dodatkowy walor to motywacja do wyjścia na trening, gdy po otwarciu szafy wyskakuje na przykład napis "Adventure Trophy" :) Polecam!
A może znacie jakieś inne patenty?
PS. Autorem zdjęcia nr 2 jest Piotr Siliniewicz.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Torby - rewelacja :D :D :D Ostatnio chodziłam z moją koszulką z Hi-Tecu po domu i chciałam ją gdzieś zaprezentować, ale nie było gdzie... I już wiem, dzięki!
OdpowiedzUsuńMoże wykorzystać te "sportowe torby" na cebule, ziemniaki itp?
OdpowiedzUsuńNo wiesz! To by była profanacja! ;)
OdpowiedzUsuńAle Ty jesteś sportowiec... aż mi wstyd... Torba superowa!
OdpowiedzUsuńJa bym w niej trzymała pluszaki Rodzonego, moje szaliki, klocki lego (wspólne), katalogi Ikei, prezenty dla bliskich - zanim im je dam. To tak na szybko :-) pewnie bym jeszcze sporo wymyśliła...
O, ale super są te torby. I jaki wysoki stopień zorganizowania, wcale nie taki początkujący ten Wasz minimalizm :)
OdpowiedzUsuńDzięki Dziewczyny! Ja sportowiec? Taki niedzielny :) no może na drugim blogu to nawet sobotni czasami...
OdpowiedzUsuńWysoki stopień zorganizowania doprowadził nas do segregacji leginsów na rowerowe z "pampersem" i biegowe - bez :D
i jeszcze się tym nie pochwaliłaś na racjonalnym oszczędzaniu...
OdpowiedzUsuńpatent z workami jest mistrzowski
Super pomysły :)
OdpowiedzUsuńNo proszę a ja mam worek ciuchów (nawet dwa) po dzieciakach i normalnie oddaje je na zbiórkę w szkołach dzieci, ale od kiedy mam maszynę, czekają cierpliwie aż tchnę w nich nowe życie...i proszę jaki pomysł mi poddałaś :) Dziekuję i pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń