tag:blogger.com,1999:blog-23409123047376210.post7108079152543464518..comments2024-03-15T14:07:31.958+01:00Comments on opowieści Tofalarii: Nie te kaloszeTofalariahttp://www.blogger.com/profile/08377930356886545796noreply@blogger.comBlogger6125tag:blogger.com,1999:blog-23409123047376210.post-58077302667039630612015-03-07T18:28:44.054+01:002015-03-07T18:28:44.054+01:00Minimalizm dla mnie ma wielkie znaczenie w życiu.P...Minimalizm dla mnie ma wielkie znaczenie w życiu.Pomaga w dokonywaniu wyborów między tym co jest mi naprawdę niezbedne a czymś czego nie potrzebuję.Jednak skrajny minimalizm to nie moja droga na szczęście ma on nie jedno obliczewiolina kobieta zwyczajnahttps://www.blogger.com/profile/17650516519668110241noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-23409123047376210.post-78703318629831872742015-02-10T17:59:02.560+01:002015-02-10T17:59:02.560+01:00W punkt. Ja jestem na początku drogi i perspektywa...W punkt. Ja jestem na początku drogi i perspektywa posiadania 100 rzeczy jest dla mnie na ten moment nieosiągalna. Nie przejmuję się tym, skupiam się na oczyszczaniu przestrzeni z rzeczy zbędnych, na refleksyjnym podejściu do tego co chcę kupić, bo wielu rzeczy po prostu nie potrzebuję. Oszczędna byłam raczej zawsze, więc może o tyle jest mi łatwiej. Najbardziej fascynujące w minimalizmie jest dla mnie jednak to, że to droga dużo ciekawsza niż tylko ograniczanie rzeczy materialnych, jest to przygoda duchowa, polegająca na ograniczaniu bodźców, na umiarze. pani poczytalnahttps://panipoczytalna.wordpress.com/noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-23409123047376210.post-17961791732351802522015-01-29T20:16:58.079+01:002015-01-29T20:16:58.079+01:00A jakie cieplutkie! W środku mają filc. Zazdrościs...A jakie cieplutkie! W środku mają filc. Zazdrościsz, nie? ;) Tofalariahttps://www.blogger.com/profile/08377930356886545796noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-23409123047376210.post-64719853029373303532015-01-29T19:09:49.943+01:002015-01-29T19:09:49.943+01:00Gratuluję grafiki:) Nie dość, że różowe to jeszcze...Gratuluję grafiki:) Nie dość, że różowe to jeszcze walonki, dają do myślenia...kliszhttps://www.blogger.com/profile/03583864713398290106noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-23409123047376210.post-63562601534086033992015-01-29T15:35:14.414+01:002015-01-29T15:35:14.414+01:00Dokładnie tak. Dla mnie w tej chwili to optimum pr...Dokładnie tak. Dla mnie w tej chwili to optimum przesuwa się coraz dalej w stronę minimalizmu rozumianego wprost - jako mało. To nie znaczy, że mam 100 rzeczy albo że kiedykolwiek będę tylko tyle mieć, ale ta koncepcja powoli staje się dla mnie wyobrażalna. Może skrobnę coś w wolnej chwili o przesuwającym się horyzoncie. Ostatnio pomysł goni pomysł. :)Tofalariahttps://www.blogger.com/profile/08377930356886545796noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-23409123047376210.post-57193391410139827842015-01-29T09:09:28.839+01:002015-01-29T09:09:28.839+01:00Ha! To mi przypomina mojego posta o optymaliźmie. ...Ha! To mi przypomina mojego posta o optymaliźmie. Nie podoba mi się nazwa minimalizm. Mówi, że wszystkiego mamy mieć mało. A ja uważam, że powinniśmy dbać o to, żeby wszystkiego mieć w sam raz - tyle, ile potrzebujemy i ani grama więcej (ale też ani grama mniej). Jeśli ktoś lubi zakopywać się w stosach porcelany i książek, to proszę bardzo - niech kolekcjonuje. Jeśli ja lubię mieć dużo mniej rzeczy i stawiam na użytkowość a nie wygląd, to niech mi się nikt do tego nie miesza (oprócz męża kochanego, który akurat docenił moje porządki). A jak ktoś chce ekstremalnie mieszkać w pustym pokoju i ładować cały swój dobytek do jednej walizki - również życzę mu dużo szczęścia. Byle każdy znalazł swój punkt optimum i był z tym szczęśliwy :)Tinahttp://tinamamasz.blogspot.comnoreply@blogger.com