tag:blogger.com,1999:blog-23409123047376210.post4627449350977306013..comments2024-03-15T14:07:31.958+01:00Comments on opowieści Tofalarii: O potworach z szufladyTofalariahttp://www.blogger.com/profile/08377930356886545796noreply@blogger.comBlogger2125tag:blogger.com,1999:blog-23409123047376210.post-78946024608218911552017-03-26T20:52:00.055+02:002017-03-26T20:52:00.055+02:00Trochę zazdroszczę, trochę nie. Wiosną (zwłaszcza ...Trochę zazdroszczę, trochę nie. Wiosną (zwłaszcza wiosną!) ciągnie mnie do włóczęgi i mogłabym co chwilę zmieniać miejsce. A jednak lubię mieć to poczucie, że mam swój kąt, dokąd zawsze mogę wrócić. Jak to jest tak żyć na walizkach?Tofalariahttps://www.blogger.com/profile/08377930356886545796noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-23409123047376210.post-54408938134051655762017-03-23T14:35:51.727+01:002017-03-23T14:35:51.727+01:00Przeprowadzam się przynajmniej raz do roku, więc s...Przeprowadzam się przynajmniej raz do roku, więc szuflady, które strach otworzyć, nie mają szans się zalęgnąć :) Chyba tylko rzeczy do naprawy potrafią u mnie leżeć miesiącami. Np. czasem przez długie tygodnie zbieram się do przyszycia jakiegoś guzika, a przecież wiem dobrze, że zajmie to trzy minuty, a na dodatek przy niewielkiej liczbie ubrań wypadnięcie nawet jednej czy dwóch rzeczy z obiegu potrafi skomplikować życie. msznhttps://www.blogger.com/profile/08061519521670540586noreply@blogger.com