tag:blogger.com,1999:blog-23409123047376210.post2681752133108761578..comments2024-03-15T14:07:31.958+01:00Comments on opowieści Tofalarii: Kolekcja Pana Alpinisty - rozbity klejnotTofalariahttp://www.blogger.com/profile/08377930356886545796noreply@blogger.comBlogger11125tag:blogger.com,1999:blog-23409123047376210.post-88776121816052725902013-03-05T23:17:19.835+01:002013-03-05T23:17:19.835+01:00Adamie, masz rację. Prawdę mówiąc, opisując tę his...Adamie, masz rację. Prawdę mówiąc, opisując tę historię, nie miała jakiegoś sprecyzowanego zdania o kolekcjonowaniu. Chyba chciałam sobie przy okazji pewne rzeczy ułożyć w głowie. Sama nie prowadzę żadnej kolekcji, choć rozumiem tworzenie profesjonalnych kolekcji z pewnym kluczem (nie przypadkowy zbiór przedmiotów, jak wspomniane przez Ciebie żaby). Wyrosłam w rodzinie, w której każdy coś zbierał, dosłownie każdy. Rozmaite rzeczy, cenne lub nie. Jednak teraz już wiem, że nie jest to konieczność życiowa. I na pewno nie dla każdego. :)Tofalariahttps://www.blogger.com/profile/08377930356886545796noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-23409123047376210.post-11630192174367331082013-03-05T21:58:09.772+01:002013-03-05T21:58:09.772+01:00Byłem kiedyś w Muzeum Żaby (chyba w Kudowie Zdroju...Byłem kiedyś w Muzeum Żaby (chyba w Kudowie Zdroju). Poza skromną częścią edukacyjną jest tam ogromna ilość przedmiotów w kształcie żaby - głównie zabawki, no bo co innego można zrobić w kształcie żaby? I to jest - moim zdaniem - ogromny minus tej kolekcji. Pokazuje ona m.in. dziesiątki pluszaków, które nic nowego do kolekcji nie wnoszą. Moim zdaniem byłoby lepiej, gdyby tam był jeden pluszak, jedna rzeźba, jedna doniczka, jeden przycisk do papieru itp. No może po kilka, z różnych krajów. Wtedy byłoby to ciekawe. Ale zbieranie pluszaków, z których większość pochodzi z Chin, mija się z celem.Adamnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-23409123047376210.post-61693819449991271832013-03-05T21:50:29.665+01:002013-03-05T21:50:29.665+01:00Zgadzam się z opinią Sąsiada. Trzeba robić rzeczy,...Zgadzam się z opinią Sąsiada. Trzeba robić rzeczy, które się kocha. Jeśli jest to kolekcjonowanie, to w porządku, czemu nie? Ważne chyba jest tylko to, żeby to nie było takie płytkie zbieractwo, które uprawiają prawie wszystkie małolaty, ale coś niepowtarzalnego, unikalnego. Kolekcja tych książek o górach miała nieocenioną wartość, bo była bardzo nietypowa, unikatowa. Ale z drugiej strony na początku pewnie taka nie była, a od czegoś trzeba zacząć... Dopiero z czasem kolekcja nabiera wartości muzealnej!<br /><br />Dlatego trudno jest oceniać czyjeś hobby. Jednego podnieca to, innego tamto. Nawet w gronie najbliższych trudno czasem o zrozumienie własnych namiętności, że tak się wyrażę. ;-) Ja zbierałem różne rzeczy, ale z tego wyrosłem. Uznałem, że lepiej zbierać przeżycia i na razie to się sprawdza. Ale rozumiem i doceniam ludzi, którzy potrafią poświęcić swój czas i pieniądze, żeby zdobyć coś unikalnego do swojej kolekcji.Adamnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-23409123047376210.post-84787399635261599492013-03-05T14:26:03.532+01:002013-03-05T14:26:03.532+01:00Stąd trochę mieszane uczucia. Szkoda kolekcji, ale...Stąd trochę mieszane uczucia. Szkoda kolekcji, ale czym są książki, jeśli nie są czytane? Tylko pożywką dla moli książkowych, takich prawdziwych.Tofalariahttps://www.blogger.com/profile/08377930356886545796noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-23409123047376210.post-5813362020247256772013-03-05T00:46:29.340+01:002013-03-05T00:46:29.340+01:00A ja mysle, ze sensem ksiazek jest to by byly czyt...A ja mysle, ze sensem ksiazek jest to by byly czytane, by znajdowaly swego czytelnika.Kaczkahttps://www.blogger.com/profile/18142365471532727628noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-23409123047376210.post-53362680118164901262013-03-04T19:30:43.060+01:002013-03-04T19:30:43.060+01:00Nie jestem typem kolekcjonera, wręcz przeciwnie. C...Nie jestem typem kolekcjonera, wręcz przeciwnie. Często się zastanawiam, co bym chciała po sobie zostawić "potomnym" i myślę, że im mniej, tym lepiej. Więc jeśli kolekcjonować, to dla siebie i nie zakładać, że dla kogoś innego to też będzie miało taką samą wartość. Albo jeszcze za życia znaleźć kogoś, kogo te zbiory rzeczywiście ucieszą, wtedy nie będą rozbitym diamentem.Inkahttps://www.blogger.com/profile/00246551058760866648noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-23409123047376210.post-82830790160462686422013-03-04T12:16:59.567+01:002013-03-04T12:16:59.567+01:00No nie musi. A że nie da się robić wszystkiego, i ...No nie musi. A że nie da się robić wszystkiego, i to co się robi, zajmuje czas na inne "sensy",dlatego kolekcjonowanie wydaje mi się cholernym marnowaniem czasu. Ale to mi się tak wydaje :) Pozdrowienia.Sąsiadhttps://www.blogger.com/profile/11025089575790110278noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-23409123047376210.post-79485526844928519992013-03-04T11:03:18.384+01:002013-03-04T11:03:18.384+01:00Sensem życia niekoniecznie musi być kolekcjonowani...Sensem życia niekoniecznie musi być kolekcjonowanie. Czegokolwiek. ;)Tofalariahttps://www.blogger.com/profile/08377930356886545796noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-23409123047376210.post-2406353153024746132013-03-04T01:57:22.871+01:002013-03-04T01:57:22.871+01:00To tak naprawdę jest pytanie, czy warto jest żyć, ...To tak naprawdę jest pytanie, czy warto jest żyć, skoro i tak umrzemy? Warto. Warto jest kolekcjonować to co kochamy, żeby być/mieć to blisko. Jeśli kochasz książki - warto, jeśli bardziej - emocje, doznania, to może szkoda czasu na książki. Bo... obawiam się, że na wszystko czasu nie wystarczy. Trzeba wybierać. Niestety. S.Sąsiadhttps://www.blogger.com/profile/11025089575790110278noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-23409123047376210.post-84869039009085927102013-03-04T00:10:18.213+01:002013-03-04T00:10:18.213+01:00O to mi właśnie chodzi. Kolekcjonować czy nie? A m...O to mi właśnie chodzi. Kolekcjonować czy nie? A może tylko to, co ma praktyczne zastosowanie (tak jak w powyższym przypadku)? Żołnierzyki (wazoniki, kamienie, muszle - chyba że ktoś jest geologiem albo biologiem morza...) wydają się trochę dyskusyjne. ;)Tofalariahttps://www.blogger.com/profile/08377930356886545796noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-23409123047376210.post-75473753754451316922013-03-03T23:57:39.055+01:002013-03-03T23:57:39.055+01:00Smutne, jakze czesto jednak rodzina nie podzialaja...Smutne, jakze czesto jednak rodzina nie podzialajaca "pasji" zmarlego chce sie tylko pozbyc jak najszybciej uciazliwych kolekcji. Tak bywa z zolnierzykami, maikietami , modelami. Mysle, ze w sumie lepiej taka kolekcje oddac "poszatkowana" w swiat gdzie bedzie nadal zyc wlasnym zyciem, niz trzymac jak jakies brzemie w piwnicy czy na strychu, tylko przez pamiec dla zmarlego. Tym bardziej daje to do zastanowienia czy sami powinnismy cos w ogole kolekcjonowac za wszelka cene i kosztem czasem wielkich wyrzeczen...Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/08017534270258045910noreply@blogger.com